sobota, 27 października 2012

Heei ; d O Robercie wiem już coraz więcej *_*

Siema ;3  Dziś u mnie spadł śnieeg <33 ;* I Extra ; d Ja jush chcę Boże Narodzenie <3
Koszulka z bvb jush wczoraj przyszła ale jak jeszcze byłam w szkole . Mam ją odebrać z poczty w poniedziałek . Poczytałam trochę o Lewandowskim , dowiedziałam się kilku nowych rzeczy o nim
pomimo iż wydawało mi się , że wiem o nim wszystko . Wiedzieliście ,  że narzeczona Roberta Ania jest naturalną blondynką ? :o Ja nie ale to właśnie Robert namówił ją do przefarbowania bo jak sądzę woli brunetki *_* Ja jestem brunetką hahah : D ;p A tutaj wam skopiuję . ; ze stronki www.pomponik.pl


Są razem od pięciu lat - poznali się na obozie integracyjnym. Piłkarz był jednak tak nieśmiały, że Ania musiała przejąć inicjatywę.
"To ta pierwsza i ostatnia. Wierzę w Boga i w miłość na całe życie..." - mówi dziś Lewandowski.
Ona tak wspomina ich początki: "Od pierwszej chwili poczułam, że to chłopak, z którym chcę spędzić resztę życia: skromny, opiekuńczy, czuły".
Choć miała złe zdanie o piłkarzach - na włosach żel, a w głowie pustka - zmieniła je pod wpływem Roberta. On kręcił nosem, że jest blondynką. Nie chciał, by jego dziewczyna była bohaterką dowcipów. Dlatego siostrze Milenie i mamie mówił, że spotyka się z... brunetką. 
"Kiedy syn przedstawił nam Anię, zdziwiłam się, że to jednak blondynka" - opowiada  Iwona Lewandowska. "Ale Robert zapewnił nas, że zrobi wszystko, żeby była brunetką, jak ja" - dodaje z satysfakcją.
Wkrótce Anię zaskoczyła dojrzałość Roberta. W marcu 2005 roku nagle, po operacji onkologicznej, zmarł ojciec sportowca. Lewandowski spoważniał, zaczął myśleć, jak pomóc finansowo mamie i siostrze. 
Gdy w 2010 roku przeprowadził się do Dortmundu, Stachurska bez wahania pojechała z nim. "Mój dom jest tam, gdzie jest Robert" - mówi dziś. Udało się jej pogodzić starty, studia i prowadzenie domu. Niebawem będzie bronić pracy magisterskiej na warszawskiej AWF - pisała o sportowej diecie. Temat zna na wylot: od kilku lat układa dietę Robertowi. 
"Uwielbiałem słodycze, ale odrzuciłem je" - mówi piłkarz. "Narzeczona uświadomiła mi, że każdy gram słodyczy osłabia mój organizm". Robert co rano jedzie swoim sportowym audi na trening, wraca wieczorem i ogląda filmy. Nie ma czasu na skończenie studiów na AWF. 
"Pogodził się z rolą niewolnika futbolu" - śmieje się Ania, ale wytrwale zmienia piłkarza w... romantyka! Popłakała się, kiedy w Walentynki dostała od niego ogromne serce z płatków róż. Latem ubiegłego roku Robert zabrał ją na przepiękną wyspę na Malediwach. Wieczorem, kiedy byli już zupełnie sami, wręczył jej zaręczynowy pierścionek... Ślub za rok!


Robert Romantyczny *_* Aww ; d
A na dziś fotka Cesca Fabregasa ; 3
Fajny koleś ; d

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz